Mobbing Długołęka

Mój nowy przełożony jest uprzedzony do mojej rodziny. Bardzo jej nie lubi. Ewidentnie chce pozbyć się mnie z firmy. Wyznacza mi liczbę zadań, którą żaden pracownik nie byłby w stanie przerobić. Później zwołuje cotygodniowe zebrania, na których publicznie upokarza mnie i wykonaną przeze mnie pracę. Dlaczego uważam, że to mobbing? Bo innych pracowników traktuje zupełnie inaczej. Jestem jak czarna owca. Pozostali pracownicy boją się ze mną rozmawiać, żeby nie narazić się menadżerowi. Zgłosiłem jeden przypadek do działu kadr jako mobbing, ale mam wrażenie, że sprawa została zamieciona pod dywan. Uważam, że potrzebuję prawnika. Chciałbym skorzystać z Waszej pomocy.